Ja znowu z wiosenną kapustą, ale tym razem w zupełnie innej - nieco egzotycznej odsłonie. Bardzo udana fuzja smaków, o dziwo - smakowała nawet córce, której np. wersja z curry i mlekiem kokosowym wyjątkowo nie podeszła. Mam nadzieję, że zadowoli również i Wasze podniebienia.