Z serii "coś na zimę": Sałatka szwedzka

Autor przepisu Kulinarne Szaleństwa Margarytki

Z serii "coś na zimę": Sałatka szwedzka
Przepisów na sałatkę szwedzką jest wiele. Każdy ma jakiś swój ulubiony. Ja też taki mam, choć nie ma on nic wspólnego ze swoim pierwowzorem. Przepis, który kiedyś z mamą dostałyśmy modyfikowałyśmy przez kilka lat, aż osiągnęłyśmy efekt o jaki chodziło. Pierwsza sałatka (z oryginalnego przepisu) była tak paskudna, że cała wylądowała w śmieciach – no nie dało się tego jeść. Tak więc po wielu przeróbkach, wyrzuceniu cebuli, pozmienianiu proporcji słodyczy i ostrości powstał przepis na idealną sałatkę szwedzką – idealną oczywiście dla nas. I w sumie trudno powiedzieć, czy te ogórki ciągle można nazwać: sałatką szwedzką czy już może nie.

Przepis, którym chcę się podzielić jest wersją ostateczną – po wielu przeróbkach. Nie podam jednak dokładnej ilości słoików, które wychodzą z tej porcji, bo tu wszystko zależy od ich wielkości.

U nas z 2 -2,5 kg ogórków wychodzi 10 -12 słoiczków takich jak na zdjęciu (pojemność chyba 0,35 l) - ale wszystko zależy od tego jak ciasno je poukładamy w słoikach.

Sałatka jest słodko - ostra, przy czym ilość cukru z wersji pierwotnej - 3,5 szklanki zmniejszyliśmy do 2 szklanek, a ilość octu zdecydowanie zwiększyliśmy. Oczywiście te ilości można sobie zmieniać wg własnych upodobań. My lubimy ostre smaki, więc i octu jest sporo.

A i jeszcze jedno, niezależnie od tego, z ilu kilogramów robimy sałatkę to najpierw robimy jedna porcję zalewy, bo jeśli ogórki zostały bardzo cieniutko poszatkowane i  jest ich w słoiku dużo (i są mocno upchane) to zalewa zostaje na kolejną partię. Ja układam ogórki w słoiczkach niezbyt ciasno, bo lubię, aby przeszły dobrze zalewą.
Do krojenia ogórków nie polecam zwykłej tarki, bo wtedy plasterki są bardzo cieniutkie i robi się ciapa. Ja obecnie korzystam z szatkownicy robota, na której mogę pokroić ogórki na odpowiednią grubość, wcześniej robiłam to po prostu nożykiem.

*szklanka o pojemności 250 ml.

Składniki

    • 2 -2,5 kg ogórków gruntowych
    • 9 szklanek* zimnej wody
    • ½ szklanki soli (używam kamiennej niejodowanej)
    zalewa:
    • 3 szklanki* wody
    • 2 – 2,5 szklanki* cukru (zależy od upodobań – u nas w ostatniej wersji 2 szklanki)
    • 2 szklanki* octu 10%
    do każdego słoika:
    • 2 ziarna ziela angielskiego
    • 2 ziarna pieprzu
    • ½ łyżeczki gorczycy
    • 2 – 3 plasterki surowej marchewki (można dać więcej)

    Wykonanie przepisu

  1. 1. Ogórki dobrze umyć, pokroić w cienkie plasterki (ja obcinam końcówki i szatkuję w robocie Chef Titanium).
  2. 2. Z 9 szklanek wody i ½ szklanki soli zrobić roztwór. Zalać pokrojone ogórki, tak aby były przykryte i odstawić na 3 godziny. Co jakiś czas zamieszać. Odcedzić na durszlaku.
  3. Reklama
  4. 3. Słoiczki wyparzyć, do każdego ze słoiczków wrzucić przyprawy i marchewkę. Włożyć odcedzone ogórki (niezbyt ciasno, aby mogły przejść smakiem zalewy).
  5. 4. Składniki zalewy zagotować, następnie zalać nią ogórki (zalewy nie studzić). Zakręcić. Wstawić do dużego garnka wyłożonego ściereczką, wlać gorącą wodę do wysokości 2/3 słoiczków, przykryć pokrywką.
  6. 5. Od momentu zagotowania pasteryzować 8 - 10 minut, w zależności od wielkości słoików (ja swoje pasteryzuję 8 minut).
  7. 6. Wyciągnąć słoiki z garnka, ustawić na ściereczce, przykryć ręcznikiem i zostawić do wystygnięcia (ja nie obracam słoików do góry dnem, nie widzę takiej potrzeby, a sałatka ładnie się trzyma).
Z serii "coś na zimę": Sałatka szwedzka
Z serii "coś na zimę": Sałatka szwedzka
Z serii "coś na zimę": Sałatka szwedzka
Leczo z Cukinią na Zimę do Słoików
(1)
Duszona kapusta z dynią
(3)