Autor o przepisie
Kruche ciasto z owocami sezonowymi i złocistą kruszonką to klasyka, do której zawsze chętnie się wraca. Ten przepis to połączenie prostoty i domowego smaku, które przywodzi na myśl zapach letnich popołudni i rodzinnych spotkań przy kawie. W każdym kęsie czuć delikatne maślane ciasto, soczyste owoce i chrupiącą, aromatyczną kruszonkę – połączenie, które trudno przebić. 🍓
To ciasto można przygotować o każdej porze roku, korzystając z różnych owoców – od truskawek i malin latem, po śliwki, jabłka czy borówki jesienią. To właśnie uniwersalność i łatwość wykonania sprawiają, że ten wypiek króluje w polskich domach od pokoleń.
Ten przepis testowałam wielokrotnie – zarówno z klasycznymi truskawkami, jak i z jabłkami oraz malinami. Za każdym razem efekt był równie pyszny. Przepis pochodzi z notatnika mojej mamy, a ja przez lata dopracowałam proporcje, żeby ciasto było jeszcze bardziej kruche i aromatyczne. Zaufaj mi – ten deser naprawdę zawsze się udaje. ❤️
Reklama
Możliwe alternatywy dla składników
- Mąka pszenna: można zastąpić orkiszową jasną, dzięki czemu ciasto będzie nieco bardziej kruche i aromatyczne.
- Masło: da się użyć margaryny do pieczenia, choć z masłem smak będzie bardziej maślany i tradycyjny.
- Cukier: zamiast zwykłego, można użyć cukru trzcinowego lub waniliowego, by nadać ciastu delikatny aromat.
- Owoce: doskonale sprawdzą się jagody, maliny, porzeczki, wiśnie, śliwki czy pokrojone brzoskwinie. W zimie można użyć owoców mrożonych (bez rozmrażania).
- Mąka ziemniaczana: można wymienić na skrobię kukurydzianą.
Wskazówki dotyczące gotowania
- Masło do ciasta i kruszonki powinno być bardzo zimne – najlepiej wyjąć je prosto z lodówki.
- Ciasto po zagnieceniu warto schłodzić w lodówce przez co najmniej 30 minut – dzięki temu zachowa idealną kruchość.
- Jeśli używasz bardzo soczystych owoców (np. truskawek), wymieszaj je z mąką ziemniaczaną – zapobiegnie to nadmiernemu nasiąknięciu spodu.
- Kruszonkę można przygotować z wyprzedzeniem i przechowywać w zamrażarce do 3 miesięcy.
- Upieczone ciasto najlepiej kroić dopiero po całkowitym wystudzeniu – wtedy warstwy się nie rozpadną.