
Babkę popcornową najlepiej przechowywać w szczelnym pojemniku w lodówce przez maksymalnie 4–5 dni. Niska temperatura utrzymuje świeżość masła orzechowego i zapobiega rozpuszczaniu się czekolady, natomiast szczelne zamknięcie chroni popcorn przed wilgocią, dzięki czemu pozostaje chrupiący. Z mojego doświadczenia wynika, że pojemnik wyłożony papierem do pieczenia dodatkowo ogranicza wchłanianie wilgoci i pozwala zachować idealną teksturę przez kilka dni.
Tak, babkę popcornową można bez problemu zamrozić. Najlepiej owinąć ją szczelnie folią spożywczą i umieścić w szczelnym pojemniku. W zamrażarce może być przechowywana do 2 miesięcy. Przed podaniem należy pozostawić ją w temperaturze pokojowej przez około 1–2 godziny, aż zmięknie. Nie zaleca się ponownego mrożenia, ponieważ popcorn może stracić chrupkość. Przetestowałam ten sposób kilkukrotnie i zauważyłam, że najlepiej zamrażać babkę bez polewy czekoladowej, a czekoladę dodać dopiero po rozmrożeniu.
Kluczem jest odpowiednia proporcja tłuszczu do masła orzechowego. Jeśli masa będzie zbyt płynna, babka się rozpadnie; jeśli za gęsta – nie sklei popcornu. Z mojego doświadczenia idealna konsystencja przypomina gęsty karmel, który delikatnie oblepia każde ziarenko. Warto podgrzewać masę tylko do momentu połączenia składników, a nie doprowadzać do wrzenia, ponieważ przegrzanie oleju kokosowego rozdziela tłuszcz od orzechów. Po wymieszaniu dobrze jest odczekać minutę, aby masa lekko zgęstniała przed zalaniem popcornu.
Najczęstszy błąd to zbyt mocne podgrzewanie oleju, przez co popcorn przypala się i nabiera gorzkiego smaku. Należy podgrzać olej do momentu, gdy jedno ziarenko zacznie pękać – to sygnał, że temperatura jest idealna. Wtedy wsypuje się resztę ziaren i potrząsa garnkiem co kilka sekund. Pokrywka powinna być lekko uchylona, aby para mogła uchodzić – dzięki temu popcorn pozostaje suchy i chrupiący. Właśnie ta technika pozwala uzyskać perfekcyjną strukturę, która nie mięknie po połączeniu z masą orzechową.
Tak, babka popcornowa w tej wersji jest w pełni bezglutenowa i bezlaktozowa. Popcorn naturalnie nie zawiera glutenu, a użyte masło orzechowe i olej kokosowy są roślinne i bez mleka. Ważne jest jednak, aby wybierać certyfikowane produkty – niektóre czekolady bez cukru mogą zawierać śladowe ilości laktozy lub glutenu. Z doświadczenia wiem, że najlepiej sprawdza się czekolada wegańska na bazie miazgi kakaowej i oleju kokosowego – daje świetny smak i bezpieczny efekt dla osób z nietolerancjami.
Jeśli babka wyszła zbyt słona, warto przygotować dodatkową porcję roztopionej czekolady bez cukru lub syropu klonowego i polać nią ciasto – słodycz zrównoważy nadmiar soli. Z kolei gdy deser jest zbyt mało słodki, można delikatnie oprószyć go cukrem kokosowym lub dodać cienką warstwę daktylowej polewy. W kuchni równowaga smaków to podstawa – kontrast słonego i słodkiego tworzy efekt tzw. „umami”, który sprawia, że ciasto smakuje jeszcze pełniej.
Aby uzyskać zwartą, ale nie twardą strukturę, należy dobrze ubić popcorn w formie – najlepiej dłońmi zwilżonymi w wodzie lub lekko natłuszczonymi olejem kokosowym. Po uformowaniu warto schłodzić babkę co najmniej 3 godziny, ponieważ niższa temperatura stabilizuje tłuszcz z masła orzechowego i „skleja” ziarenka popcornu. Zbyt krótki czas chłodzenia to najczęstszy powód, dla którego deser się rozpada. W mojej praktyce kulinarnej zawsze sprawdza się metoda – minimum 3 godziny w lodówce, a idealnie – cała noc.