Do kawowej chwili przyjemności pasuje mi słodkość z adwokatem. Postanowiłam więc zrobić tartaletki wypełnione po brzegi pysznym kremem adwokatowym, a w ich wnętrzu ukryć niespodziankę w postaci masy orzechowej. To wielki atut tych tartaletek bo nadaje im cudnego smaku. 🙂
1. Najpierw robimy spody tartaletek: przesiejemy sypkie składniki, posiekamy z margaryną, dodajemy żółtko i gnieciemy ciasto. Ciasto zawijamy w folię i kładziemy do lodówki na 30 minut. Następnie ciasto rozwałkowujemy na grubość około 4 mm, wycinamy z niego odpowiednio duże koła (nieco większe niż obwód foremek) i wyklejamy nim foremki.
2. Spody pieczemy w nagrzanym do 180 stopni piekarniku przez 12-15 minut. Także spody zostawiamy ostygnąć.
3. Dopóki spody stygną robimy masę orzechową: w rondelku roztapiamy krówki i masło, dodajemy wszystkie posiekane orzechy oraz połamaną czekoladę. Podgrzewami do momentu roztopienia czekolady, w trakcie mieszając, zdejmujemy z palnika. Od razu nakładami na spód tartaletek. Zostawiamy do wystygnięcia.
4. Gdy masa orzechowa wystygnie robimy krem adwokatowy. Schłodzoną śmietankę 36 % ubijamy mikserem, a gdy zacznie sztywnieć dodajemy cukier puder i dalej chwilę ubijamy. Cały czas ubijając ale już na niższych obrotach, dolewamy stopniowo schłodzony likier jajeczny, ważne aby nie ubijać zbyt długo - tylko do połączenia. Krem schłodzić w lodówce przez 30 minut.
5. Na koniec spody tartaletek wraz z masą orzechową napełniamy kremem. Tartaletki kładziemy do lodówki na około 4 godziny (a najlepiej na całą noc). Przed podaniem posypujemy kakao. Smacznego !