
Sałatkę najlepiej przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku w lodówce do 24 godzin. Ważne jest jednak, aby sos winegret dodać dopiero tuż przed podaniem, ponieważ wcześniej polane warzywa tracą chrupkość. Ser halloumi można usmażyć z wyprzedzeniem i przechować oddzielnie, a następnie lekko podgrzać na suchej patelni przed dodaniem do sałatki. Z mojego doświadczenia wynika, że dzięki takiemu przechowywaniu całość smakuje prawie tak samo dobrze jak tuż po przygotowaniu.
Nie zaleca się mrożenia tej sałatki, ponieważ świeże warzywa po rozmrożeniu stają się wodniste i tracą swoją strukturę. Ser halloumi teoretycznie można zamrozić, ale po usmażeniu traci elastyczność i nie daje już tego samego efektu chrupkości. Najlepszym rozwiązaniem jest przygotowanie składników na świeżo i przechowywanie ich w lodówce w oddzielnych pojemnikach – wówczas można błyskawicznie złożyć sałatkę w dowolnym momencie.
Aby przygotować sałatkę bez laktozy, wystarczy zastąpić tradycyjny ser halloumi jego odpowiednikiem bezlaktozowym, który jest dostępny w wielu sklepach. Alternatywnie można użyć tofu marynowanego w oliwie i przyprawach – po usmażeniu na patelni nabiera złocistej skórki i konsystencją przypomina halloumi. W mojej praktyce sprawdza się również grillowana mozzarella bez laktozy, choć jest bardziej miękka i wymaga delikatniejszego obchodzenia się podczas smażenia.
Najczęstym błędem jest zbyt długie smażenie halloumi – wtedy ser staje się twardy i suchy. Idealnie, gdy na patelni grillowej spędza 2–3 minuty z każdej strony, aż nabierze złocistego koloru. Warzywa z kolei nie powinny być zbyt cienko pokrojone, bo mogą się spalić i stać się gorzkie. Z mojego doświadczenia wynika, że plastry o grubości 0,5–1 cm są najlepsze – zachowują soczystość i delikatną chrupkość, co równoważy konsystencję sera.
Tak, sałatka w naturalnej formie jest bezglutenowa, ponieważ nie zawiera żadnych składników zbożowych. Trzeba jedynie zwrócić uwagę na używaną musztardę dijon – niektóre jej odmiany mogą zawierać śladowe ilości glutenu. Z mojego doświadczenia wynika, że najlepiej wybierać certyfikowane produkty oznaczone symbolem przekreślonego kłosa. Dzięki temu sałatka jest w pełni bezpieczna dla osób z nietolerancją glutenu czy celiakią.
Jeśli sos winegret wyszedł zbyt kwaśny, wystarczy dodać odrobinę miodu lub syropu klonowego, co zrównoważy smak. W przypadku zbyt słodkiego sosu najlepiej doprawić go dodatkową porcją soku z cytryny lub kilkoma kroplami octu balsamicznego. W mojej praktyce kuchennej sprawdza się także odrobina musztardy dijon, która nadaje sosowi wyrazistości i spaja składniki. Dzięki temu łatwo dopasować dressing do własnych preferencji smakowych.