
Czekośliwkę można przechowywać do 12 miesięcy w chłodnym, suchym i zacienionym miejscu. Najlepiej trzymać słoiki w spiżarni lub piwnicy, z dala od światła słonecznego, które może osłabiać kolor i smak. Jeśli słoiki zostały dobrze wyparzone i szczelnie zamknięte, nie ma potrzeby pasteryzacji. Z doświadczenia wiem, że najważniejsze jest czyste naczynie i sucha zakrętka — to gwarancja trwałości przetworu.
Tak, czekośliwkę można bezpiecznie zamrozić. Wystarczy przełożyć ją do szczelnych pojemników lub słoików z miejscem na rozszerzenie objętości podczas mrożenia. Taka forma przechowywania pozwala zachować świeży smak śliwek i czekolady. Po rozmrożeniu najlepiej delikatnie ją podgrzać, aby odzyskała kremową konsystencję. To świetne rozwiązanie, gdy nie chcemy pasteryzować lub przygotowujemy mniejsze porcje.
Wersję bez laktozy można przygotować, wybierając czekoladę gorzką o zawartości kakao powyżej 70%, bez dodatku mleka. Warto także sprawdzić etykietę – wiele marek oferuje certyfikowane czekolady wegańskie. Pod względem smaku taka wersja jest nawet bardziej intensywna, a konsystencja pozostaje gęsta i aksamitna. To doskonały sposób na zachowanie głębi smaku bez obciążania układu trawiennego.
Aby uniknąć przypalenia, warto użyć naczynia żaroodpornego z grubym dnem i mieszać śliwki co 30–40 minut. Pozwala to na równomierne odparowanie wody i zapobiega karmelizacji cukru na brzegach naczynia. Dodatkowo można ustawić piekarnik na tryb termoobiegu z niższą temperaturą (ok. 160°C) – wtedy masa gęstnieje wolniej, ale zachowuje idealny balans smaku. Z mojego doświadczenia to klucz do uzyskania gęstej, ale nie spalonej czekośliwki.
Jeśli czekośliwka okazała się zbyt płynna, można ją ponownie wstawić do piekarnika na 30–40 minut lub przelać do garnka i odparować nad małym ogniem. Dłuższe odparowanie pozwoli usunąć nadmiar wody, a naturalny pektyn zawarty w śliwkach zagęści dżem bez potrzeby dodawania żelatyny. Dzięki temu zachowujemy naturalność przepisu i uzyskujemy idealnie kremową konsystencję.
Najlepszym sposobem jest tzw. test na talerzyku – kilka kropel masy należy położyć na zimny talerz. Jeśli nie spływa po jego powierzchni, oznacza to, że dżem jest gotowy. Właściwa czekośliwka powinna mieć połyskującą, gęstą strukturę i delikatnie ciągnąć się przy mieszaniu. Ten etap jest kluczowy, ponieważ zbyt wczesne zakończenie pieczenia skutkuje wodnistym dżemem, a zbyt długie – gorzkim posmakiem przypalonego cukru.