Autor o przepisie
Faworki, znane też jako chrust, to jeden z najbardziej klasycznych polskich wypieków karnawałowych. Lekkie, kruche i delikatne, przygotowywane z prostych składników, od pokoleń goszczą na naszych stołach podczas Tłustego Czwartku i rodzinnych spotkań przy kawie. Ich wyjątkowy smak i konsystencja sprawiają, że trudno poprzestać na jednym kawałku.
W moim domu ten przepis ma szczególne znaczenie — to receptura, którą odziedziczyłam po mojej babci. Od dziecka pamiętam, jak razem wałkowałyśmy ciasto tak cienkie, że niemal prześwitywało. Babcia zawsze powtarzała, że tajemnica idealnych faworków tkwi w dobrym napowietrzeniu ciasta i szybkim smażeniu w odpowiedniej temperaturze. Dziś, po latach, mogę potwierdzić: miała absolutną rację. ❤️
Możliwe alternatywy dla składników
- Mąka pszenna: można użyć mąki tortowej lub uniwersalnej typu 450–500. Każda da nieco inną kruchość ciasta.
- Śmietana: sprawdzi się również jogurt naturalny, kefir lub gęsta maślanka.
- Spirytus: można zastąpić octem spirytusowym lub wódką, by zapobiec wchłanianiu tłuszczu przez ciasto.
- Cukier puder do posypania: warto użyć cukru waniliowego lub cukru z dodatkiem cynamonu dla ciekawszego aromatu.
- Masło: jeśli nie masz, można dodać miękki smalec lub olej roślinny w podobnej ilości.
Wskazówki dotyczące gotowania
- Ciasto należy wybijać wałkiem przez kilka minut, aż stanie się elastyczne i wypełnione pęcherzykami powietrza. To klucz do lekkości faworków.
- Rozwałkuj ciasto bardzo cienko — im cieńsze, tym bardziej kruche i delikatne po usmażeniu.
- Upewnij się, że tłuszcz ma odpowiednią temperaturę (ok. 170–180°C). Zbyt chłodny tłuszcz sprawi, że faworki nasiąkną olejem.
- Faworki najlepiej smażyć partiami — dzięki temu nie obniżysz temperatury tłuszczu.
- Posyp cukrem pudrem dopiero po lekkim ostygnięciu, aby nie stopniał.