Kluczem jest użycie dobrze wystudzonych ziemniaków i mączystej odmiany, np. Bryza lub Irga. Jeśli ciasto nadal się klei, można dodać odrobinę mąki ziemniaczanej – poprawi elastyczność i zapobiegnie rozpadaniu się podczas formowania kulek.
Tak, knedle można zamrozić przed gotowaniem. Wystarczy ułożyć je na tacy, aby się nie stykały, a po zamrożeniu przełożyć do woreczka. Gotuje się je bez rozmrażania, od razu wrzucając do wrzątku – wydłużając czas o 1–2 minuty.
Najczęściej knedle podaje się z jogurtem waniliowym, śmietaną, masłem z bułką tartą lub sosem śliwkowym. Doskonale komponują się też z bitą śmietaną lub sosem czekoladowym dla bardziej deserowego charakteru.
Najczęstszą przyczyną jest zbyt cienko rozwałkowane ciasto lub zbyt dużo nadzienia. Warto też pamiętać, by woda nie wrzała zbyt mocno – delikatne gotowanie pozwala knedlom zachować kształt i sprężystość.
Sekretem puszystości jest proporcja ziemniaków do mąki – zbyt dużo mąki sprawi, że knedle będą twarde. Warto także dodać odrobinę masła do ciasta, co nada mu delikatności i elastyczności.
Ugotowane knedle można przechowywać w lodówce do 2 dni. Najlepiej przykryć je folią spożywczą, aby nie wyschły. Przed podaniem wystarczy je podgrzać na parze lub w mikrofalówce z odrobiną masła, aby odzyskały miękkość.