Najlepiej jest przechowywać makaron w szczelnym pojemniku w lodówce, maksymalnie przez 2 dni. Sos na bazie śmietany i sera pleśniowego ma tendencję do gęstnienia, dlatego warto przy podgrzewaniu dodać odrobinę mleka lub śmietanki, aby odzyskał swoją kremową konsystencję. Przetestowałam ten sposób wielokrotnie i zawsze pozwalał zachować świeżość potrawy bez utraty smaku.
Teoretycznie tak, jednak nie jest to najlepsze rozwiązanie. Śmietanowe sosy po rozmrożeniu mają tendencję do rozwarstwiania się i tracą aksamitną strukturę. Jeśli musisz zamrozić, najlepiej zrobić to z samymi kurkami podsmażonymi z cebulą, a sos przygotować świeży tuż przed podaniem. Dzięki temu danie zachowa swój pełny smak i idealną konsystencję.
Podgrzewanie najlepiej przeprowadzić na małym ogniu w rondlu, dodając kilka łyżek mleka lub śmietanki. Dzięki temu sos stopniowo się połączy i nie powstanie efekt „ściętej” śmietany. Z doświadczenia wiem, że unikanie mikrofalówki daje znacznie lepszy efekt – sos pozostaje jednolity, a makaron nie staje się gumowaty.
Aby przygotować wersję bez laktozy, można sięgnąć po śmietankę bezlaktozową oraz sery pleśniowe oznaczone jako lactose free. Smak dania pozostaje bardzo podobny, ponieważ charakterystyczna nutka gorgonzoli nie znika. Jeśli chcesz wersję lżejszą, warto użyć śmietany 18% zamiast 30% – sos będzie mniej tłusty, ale nadal kremowy. Takie adaptacje testowałam wielokrotnie i sprawdzają się szczególnie przy posiłkach rodzinnych.
Najczęstsze błędy to: rozgotowanie makaronu, co powoduje utratę sprężystości; dodanie gorgonzoli na zbyt dużym ogniu, przez co sos się warzy; oraz niedokładne oczyszczenie kurek, co psuje teksturę dania. Warto pamiętać, że najlepszy efekt osiąga się, gdy makaron gotuje się al dente, a ser rozpuszcza stopniowo na małym ogniu. To proste zasady, które sprawiają, że potrawa zawsze się udaje.
Kluczem jest dodanie sera stopniowo i na niewielkim ogniu. Jeśli chcesz, aby sos był wyjątkowo gładki, możesz dodać łyżkę mascarpone lub niewielką ilość masła pod koniec gotowania. Z mojego doświadczenia wynika, że mascarpone świetnie równoważy intensywność gorgonzoli, a masło podkreśla jej aromat. Dzięki temu sos nabiera idealnej konsystencji i nie jest zbyt ciężki.