
Sekret chrupiących placków ziemniaczanych tkwi w dokładnym odciśnięciu startych ziemniaków z nadmiaru wody. Skrobia powinna zostać w misce, a płyn wylany. Dzięki temu masa nie będzie rzadka, a placki usmażą się na złocisty kolor. Ważne jest także smażenie na dobrze rozgrzanym oleju – jeśli tłuszcz będzie zbyt zimny, placki wchłoną go zbyt dużo i staną się miękkie zamiast chrupiących. To rada sprawdzona w mojej kuchni i potwierdzona wielokrotnymi testami przepisu.
Tak, placki ziemniaczane świetnie sprawdzają się w różnych wersjach dietetycznych. Wersja bezglutenowa wymaga zastąpienia mąki pszennej np. mąką ryżową, kukurydzianą lub ziemniaczaną, które wiążą masę równie skutecznie. Wersję bez laktozy uzyska się, podając placki z jogurtem kokosowym lub sojowym zamiast tradycyjnej śmietany. Przetestowałam obie wersje i nie tracą one charakterystycznej chrupkości – zmienia się jedynie delikatnie smak dodatków.
Placki ziemniaczane najlepiej smakują zaraz po usmażeniu, ale można je przechowywać w lodówce do 2 dni w szczelnie zamkniętym pojemniku. Aby zachowały chrupkość, warto podgrzewać je w piekarniku nagrzanym do 180°C przez 5–7 minut lub na suchej patelni. Odgrzewanie w mikrofalówce sprawia, że stają się gumowate, dlatego ta metoda nie jest zalecana. Ten sposób wielokrotnie sprawdzałam i daje najlepszy efekt chrupkości.
Tak, placki ziemniaczane można zamrozić, ale warto to robić prawidłowo. Usmażone i ostudzone placki należy ułożyć pojedynczo na tacce, zamrozić, a następnie przełożyć do woreczków. Dzięki temu nie posklejają się ze sobą. Przy ponownym podgrzewaniu najlepiej użyć piekarnika – wówczas odzyskują chrupkość. W moim domu to sprawdzony sposób, który pozwala cieszyć się domowymi plackami nawet kilka tygodni po ich przygotowaniu.
Najczęstszym błędem jest niedokładne odciśnięcie ziemniaków – wtedy masa staje się zbyt rzadka, a placki rozlewają się na patelni. Drugim problemem bywa smażenie na za zimnym oleju, co powoduje, że placki chłoną tłuszcz i stają się ciężkie. Trzeci błąd to zbyt szybkie przewracanie placków – należy poczekać, aż dolna strona dobrze się zetnie i zrumieni. Każdy z tych błędów wielokrotnie widziałam u początkujących, dlatego zwracam na nie szczególną uwagę przy dzieleniu się przepisem.
Aby placki ziemniaczane były bardziej aromatyczne, można dodać odrobinę majeranku lub świeżo mielonego pieprzu. Konsystencję poprawi dokładne odciśnięcie masy i ewentualne dodanie łyżki mąki ziemniaczanej, która sprawia, że placki trzymają kształt i są wyjątkowo chrupiące. To kulinarna zasada oparta na właściwościach skrobi – dzięki niej masa lepiej się wiąże. Sama stosuję ten trik od lat i zawsze działa bezbłędnie.