
Najlepiej przechowywać ciasto w szczelnym pojemniku lub owinięte folią spożywczą w temperaturze pokojowej przez 1–2 dni. Jeśli chcesz zachować świeżość dłużej, włóż je do lodówki – dzięki temu wilgoć zostanie zatrzymana w cieście, a owoce nie wyschną. Przed podaniem warto wyjąć ciasto na 30 minut, by osiągnęło temperaturę pokojową i odzyskało miękkość. To sprawdzony sposób, który stosuję od lat przy domowych wypiekach.
Tak, ciasto z truskawkami świetnie znosi mrożenie. Po całkowitym wystudzeniu pokrój je na porcje, owiń każdą kawałek folią spożywczą i umieść w szczelnym pojemniku. Można je przechowywać w zamrażarce do 2 miesięcy. Po rozmrożeniu w temperaturze pokojowej lub w piekarniku (ok. 100°C przez 10 minut) zachowa swoją strukturę i wilgotność. Nie polecam mrozić z polewą – najlepiej dodać ją po rozmrożeniu, aby zachowała kremową konsystencję.
Aby przygotować wersję bez laktozy, użyj bezlaktozowego mleka i masła lub zamienników roślinnych, np. mleka migdałowego i oleju kokosowego. Biała czekolada również powinna być bezlaktozowa – coraz częściej dostępna w sklepach. W wersji bezglutenowej najlepiej sprawdza się mieszanka mąki ryżowej, ziemniaczanej i kukurydzianej (w proporcji 2:1:1) z dodatkiem łyżeczki gumy ksantanowej dla sprężystości. Testowałam takie połączenie i ciasto wychodzi równie puszyste i delikatne.
Najczęstszą przyczyną zakalca jest zbyt intensywne mieszanie składników lub dodanie owoców, które były zbyt mokre. Warto obtoczyć truskawki w odrobinie mąki przed dodaniem do ciasta – zapobiegnie to ich opadaniu na dno i nadmiernemu uwalnianiu soku. Ważne jest też, by piekarnik był dobrze nagrzany przed włożeniem formy, ponieważ równomierna temperatura stabilizuje strukturę ciasta od samego początku pieczenia. To prosty trik, który zawsze stosuję w domowych wypiekach i działa bezbłędnie.
Tak, mrożone truskawki można spokojnie wykorzystać, jednak warto je lekko rozmrozić i odsączyć z nadmiaru soku przed dodaniem do ciasta. Zbyt mokre owoce mogą rozrzedzić masę i wpłynąć na czas pieczenia. W mojej praktyce piekarskiej najlepiej sprawdza się dodanie ich wprost z zamrażarki – dzięki temu zachowują kształt i nie puszczają zbyt dużo wody w pierwszej fazie pieczenia.
Kluczem do udanej polewy jest kontrola temperatury. Białą czekoladę należy rozpuszczać powoli w kąpieli wodnej, nie dopuszczając do zagotowania wody – zbyt wysoka temperatura może ją zwarzyć. Śmietana powinna być ciepła, ale nie gorąca, aby po połączeniu masa była gładka i błyszcząca. Jeśli polewa wydaje się zbyt gęsta, dodaj łyżeczkę śmietanki, jeśli zbyt rzadka – kilka kostek czekolady. To sprawdzona proporcja, dzięki której uzyskuję aksamitne wykończenie każdego ciasta.