Autor o przepisie
Zupa krem ziemniaczano-czosnkowa to klasyk, który potrafi zadowolić zarówno miłośników prostych, domowych smaków, jak i fanów eleganckich, restauracyjnych potraw. Aksamitna konsystencja, intensywny aromat pieczonego czosnku oraz delikatna, ziemniaczana baza sprawiają, że jest to danie niezwykle uniwersalne – doskonale sprawdzi się jako rozgrzewający obiad w jesienny lub zimowy dzień, ale równie dobrze może być serwowane w mniejszych porcjach jako przystawka podczas uroczystej kolacji. W kuchni polskiej kremy na bazie ziemniaków mają swoją długą tradycję – to jeden z najbardziej przystępnych cenowo i łatwych w przygotowaniu sposobów na sycące danie dla całej rodziny.
Ten przepis powstał na bazie rodzinnego sposobu gotowania, który był przekazywany przez lata. Czosnek pieczony, dodany pod koniec, nadaje wyjątkowej słodyczy i głębi, a ziemniaki zapewniają naturalną kremowość bez konieczności stosowania śmietanki w dużej ilości. Podczas testów tej receptury kilkukrotnie zmieniałem proporcje przypraw, aby uzyskać idealne wyważenie smaku – i udało się osiągnąć rezultat, który zachwycił nawet wymagających gości.
Alternatywy składników
- Ziemniaki: można częściowo zastąpić batatami, aby uzyskać słodszy smak i pomarańczowy odcień kremu.
- Czosnek świeży: w razie braku świeżego czosnku, można użyć czosnku granulowanego, choć smak będzie mniej intensywny.
- Bulion warzywny: zamiast niego sprawdzi się bulion drobiowy, jeśli nie przygotowujemy wersji wegetariańskiej.
- Śmietanka 30%: można zastąpić mlekiem kokosowym dla wersji bez nabiału.
- Przyprawy: odrobina wędzonej papryki nada delikatnie dymnego aromatu.
Wskazówki dotyczące przepisu
- Pieczony czosnek jest łagodniejszy w smaku niż surowy, dlatego nie bój się dodać kilku ząbków więcej.
- Jeśli chcesz uzyskać wyjątkowo aksamitną konsystencję, zmiksuj zupę dwa razy, a następnie przetrzyj przez drobne sito.
- Dla dodatkowego efektu wizualnego udekoruj zupę kroplą oliwy i posyp prażonymi pestkami dyni.
- Przygotowując większą porcję, możesz zamrozić zupę – najlepiej bez dodatku śmietanki, którą dodasz dopiero po rozmrożeniu.