Fasolka po bretońsku z kiełbasą i mięsem wieprzowym

2025-10-01 Autor przepisu Worldrecipes.eu

Fasolka po bretońsku z kiełbasą i mięsem wieprzowym
Autor o przepisie

Fasolka po bretońsku to jedno z tych dań, które od lat królują na polskich stołach. To potrawa sycąca, rozgrzewająca i idealna na jesienne oraz zimowe dni, kiedy szukamy czegoś treściwego i aromatycznego. Wywodzi się z tradycji kuchni polskiej, choć jej nazwa nawiązuje do kuchni francuskiej – w rzeczywistości przepis został dostosowany do naszych lokalnych składników i smaków.

To jedno z tych dań jednogarnkowych, które najlepiej smakują następnego dnia – gdy wszystkie aromaty zdążą się połączyć. Fasolka po bretońsku była przygotowywana w mojej rodzinie od pokoleń i zawsze kojarzyła się z zapachem unoszącym się w kuchni babci, która gotowała ją w wielkim garnku, a każdy z domowników sięgał po dokładkę.

Przyznam, że ten przepis testowałam wielokrotnie – czasem zmieniając rodzaj mięsa, czasem eksperymentując z przyprawami. I zawsze zachwyca mnie to, jak jedna miska gęstej, pachnącej fasolki potrafi nasycić i poprawić humor. 😊
Reklama

Możliwe alternatywy dla składników

  • Fasola biała: można użyć czerwonej fasoli lub fasoli Jaś, ale także ciecierzycy dla lżejszej wersji.
  • Smalec: można zastąpić olejem rzepakowym lub masłem klarowanym.
  • Kiełbasa: doskonale sprawdzi się kiełbasa śląska, podwawelska lub chorizo dla pikantnego charakteru.
  • Szynka i karkówka: alternatywą mogą być boczek, łopatka wieprzowa albo wołowina duszona.
  • Koncentrat pomidorowy: można użyć passaty pomidorowej, przecieru lub nawet pomidorów z puszki.
  • Majeranek: jeśli ktoś nie przepada, można zastąpić tymiankiem lub oregano.

Wskazówki dotyczące gotowania
 
  • Fasolę zawsze należy moczyć przez noc – dzięki temu skraca się czas gotowania i jest łatwiej strawna.
  • Najlepiej gotować fasolę w świeżej wodzie, w której nie była moczona.
  • Aby danie miało głębszy smak, warto podsmażać mięso partiami, tak by dobrze się zrumieniło.
  • Karmel dodaje wyjątkowej nuty – nie pomijaj tego etapu, bo właśnie on nadaje potrawie głębi smaku.
  • Fasolkę warto doprawiać stopniowo – sól i przyprawy lepiej dodawać na końcu, gdy potrawa już zgęstnieje.

Składniki

 
  1. Fasolę wsypałam do miski, zalałam zimną wodą i zostawiłam na całą noc, aby napęczniała. Następnego dnia odlałam wodę, a fasolę przepłukałam.
  2. W dużym garnku zagotowałam świeżą wodę, wrzuciłam fasolę, dodałam liście laurowe i ziele angielskie. Gotowałam na wolnym ogniu, aż ziarna stały się miękkie.
  3. W międzyczasie na patelni rozgrzałam smalec, wrzuciłam pokrojoną w kostkę cebulę i smażyłam, aż się zeszkliła. Dodałam drobno posiekany czosnek, a następnie startą marchew i pietruszkę. Podsmażone warzywa przełożyłam do garnka z fasolą.
  4. Na tej samej patelni podsmażyłam mięso – najpierw szynkę i karkówkę pokrojone w kostkę, aż nabrały złotego koloru. Potem dodałam kiełbasę pokrojoną w plastry i smażyłam jeszcze kilka minut. Całość przełożyłam do garnka.
  5. Na patelnię wlałam odrobinę wywaru z fasoli, wymieszałam, aby zebrać wszystkie smaki i przelałam z powrotem do garnka.
  6. Na czystej, suchej patelni roztopiłam odrobinę cukru, przygotowując karmel. Kiedy miał złotobrązowy kolor, ostrożnie dodałam go do garnka.
  7. Do całości wmieszałam koncentrat pomidorowy, doprawiłam solą, pieprzem i majerankiem. Gotowałam jeszcze około 15 minut, aby wszystkie smaki się przegryzły.
  8. Gęsta, pachnąca fasolka była gotowa do podania. Najlepiej smakowała z pajdą świeżego chleba na zakwasie. 🥖
  9. Zauważyłam, że fasolka po bretońsku najlepiej smakuje, kiedy ugotuję ją dzień wcześniej i odgrzeję następnego dnia. Smaki są wtedy znacznie głębsze i bardziej wyraziste. Dodatkowo zawsze podaję ją z kiszonym ogórkiem – kontrast kwaśności i aromatycznej potrawy to prawdziwy strzał w dziesiątkę!

    Wykonanie przepisu

  1. 1. Fasolę wsypałam do miski, zalałam zimną wodą i zostawiłam na całą noc, aby napęczniała. Następnego dnia odlałam wodę, a fasolę przepłukałam.
  2. 2. W dużym garnku zagotowałam świeżą wodę, wrzuciłam fasolę, dodałam liście laurowe i ziele angielskie. Gotowałam na wolnym ogniu, aż ziarna stały się miękkie.
  3. 3. W międzyczasie na patelni rozgrzałam smalec, wrzuciłam pokrojoną w kostkę cebulę i smażyłam, aż się zeszkliła. Dodałam drobno posiekany czosnek, a następnie startą marchew i pietruszkę. Podsmażone warzywa przełożyłam do garnka z fasolą.
  4. 4. Na tej samej patelni podsmażyłam mięso – najpierw szynkę i karkówkę pokrojone w kostkę, aż nabrały złotego koloru. Potem dodałam kiełbasę pokrojoną w plastry i smażyłam jeszcze kilka minut. Całość przełożyłam do garnka.
  5. 5. Na patelnię wlałam odrobinę wywaru z fasoli, wymieszałam, aby zebrać wszystkie smaki i przelałam z powrotem do garnka.
  6. 6. Na czystej, suchej patelni roztopiłam odrobinę cukru, przygotowując karmel. Kiedy miał złotobrązowy kolor, ostrożnie dodałam go do garnka.
  7. 7. Do całości wmieszałam koncentrat pomidorowy, doprawiłam solą, pieprzem i majerankiem. Gotowałam jeszcze około 15 minut, aby wszystkie smaki się przegryzły.
  8. 8. Gęsta, pachnąca fasolka była gotowa do podania. Najlepiej smakowała z pajdą świeżego chleba na zakwasie. 🥖
  9. 9. Zauważyłam, że fasolka po bretońsku najlepiej smakuje, kiedy ugotuję ją dzień wcześniej i odgrzeję następnego dnia. Smaki są wtedy znacznie głębsze i bardziej wyraziste. Dodatkowo zawsze podaję ją z kiszonym ogórkiem – kontrast kwaśności i aromatycznej potrawy to prawdziwy strzał w dziesiątkę!

FAQ

Jak przechowywać fasolkę po bretońsku, aby zachowała świeżość?

Fasolkę po bretońsku najlepiej przechowywać w szczelnym pojemniku szklanym lub ceramicznym w lodówce, maksymalnie do 3–4 dni. Dzięki zawartości mięsa i fasoli potrawa jest podatna na psucie, dlatego ważne jest szybkie schłodzenie jej po ugotowaniu. Z własnego doświadczenia wiem, że smaki stają się jeszcze lepsze następnego dnia, kiedy danie zdąży się „przegryźć”. Warto unikać plastikowych pudełek do długiego przechowywania, gdyż łatwo chłoną intensywny zapach fasolki.

Czy fasolkę po bretońsku można mrozić?

Tak, fasolkę po bretońsku można mrozić, ale warto wiedzieć, że po rozmrożeniu ziarna fasoli stają się nieco bardziej miękkie. Najlepiej podzielić potrawę na porcje i przechowywać w szczelnych pojemnikach do 3 miesięcy. Przed zamrożeniem potrawę trzeba całkowicie wystudzić. W kuchni domowej testowałam tę metodę i zauważyłam, że smak oraz aromat są dobrze zachowane, o ile nie dodaje się świeżych ziół przed mrożeniem – majeranek najlepiej dosypać dopiero po odgrzaniu.

Jak najlepiej odgrzewać fasolkę po bretońsku?

Najlepszym sposobem jest powolne podgrzewanie na małym ogniu w garnku, od czasu do czasu mieszając, aby fasola się nie przypaliła. W razie potrzeby można dodać odrobinę wody lub bulionu, aby uzyskać odpowiednią gęstość. Odgrzewanie w kuchence mikrofalowej jest możliwe, lecz potrawa może nierównomiernie się nagrzewać, dlatego garnkowa metoda jest pewniejsza. Z doświadczenia kulinarnego wiem, że drugiego dnia fasolka smakuje jeszcze intensywniej – aromaty mięsa, fasoli i przypraw są wtedy w idealnej równowadze.

Jak przygotować fasolkę po bretońsku w wersji bezglutenowej?

Fasolka po bretońsku sama w sobie jest w dużej mierze bezglutenowa, jednak należy uważać na kiełbasę i koncentrat pomidorowy – niektóre produkty mogą zawierać dodatek glutenu. Warto wybierać kiełbasę i wędliny z certyfikatem „bezglutenowe” oraz koncentrat pomidorowy bez zagęstników mącznych. W mojej praktyce kulinarnej korzystam z prostych składników od lokalnych rzeźników i producentów, co pozwala uniknąć ukrytego glutenu i zapewnia pełnię smaku.

Jak uniknąć tego, żeby fasola była twarda po ugotowaniu?

Najczęstszym powodem twardej fasoli jest zbyt krótki czas gotowania lub dodanie soli zbyt wcześnie. Fasolę należy zawsze moczyć przez noc, a następnie gotować w świeżej wodzie bez soli, aż stanie się miękka. Sól i kwaśne dodatki (np. pomidory, koncentrat) trzeba dodawać dopiero wtedy, gdy ziarna będą już prawie ugotowane. To zasada znana w kuchni od pokoleń – sól utrudnia rozpadanie się skrobi w ziarnach, dlatego opóźnia ich mięknięcie. Sama wielokrotnie sprawdzałam tę technikę i zawsze działa.

Jak uzyskać idealną konsystencję fasolki po bretońsku?

Konsystencja powinna być gęsta, ale nie sucha. Jeśli danie wychodzi za rzadkie, można je chwilę odparować bez pokrywki lub dodać łyżkę koncentratu pomidorowego więcej. Z kolei gdy potrawa jest zbyt gęsta, wystarczy dolać odrobinę wywaru z fasoli lub bulionu. W mojej kuchni zawsze pilnuję, by fasolka miała kremową strukturę, a każde ziarno było otoczone aromatycznym sosem – to właśnie sprawia, że potrawa jest sycąca i pełna smaku.

Młoda kapusta z marchewką i kiełbasą
(1)
Risotto z indykiem i pieczarkami
(1)