
Rurki najlepiej przechowywać w lodówce, ale bez wcześniejszego nadziewania kremem – puste, upieczone skorupki mogą być trzymane w szczelnym pojemniku nawet do 3 dni. Dopiero przed podaniem warto napełnić je kremem, aby zachowały swoją chrupkość. Z doświadczenia wiem, że nadziane i pozostawione w lodówce na dłużej niż 24 godziny miękną, ponieważ ciasto francuskie wchłania wilgoć z nadzienia.
Tak, rurki nadają się do mrożenia, ale wyłącznie bez kremu. Najlepiej ułożyć je w pojedynczej warstwie na tacy, a po zamrożeniu przełożyć do woreczka strunowego. W zamrażarce mogą być przechowywane do 2 miesięcy. Po rozmrożeniu warto je włożyć na kilka minut do piekarnika nagrzanego do 160°C – dzięki temu odzyskają chrupkość. Sprawdzone w praktyce: taki sposób daje efekt niemal jak świeżo upieczonego wypieku.
Aby przygotować rurki bez laktozy, wystarczy zamienić serek mascarpone na roślinny serek śmietankowy lub mascarpone bez laktozy, a śmietankę 36% zastąpić kremówką roślinną (na bazie kokosa lub soi). Ciasto francuskie dostępne w sklepach często występuje w wersji bezmlecznej, warto więc sprawdzić etykietę. Sprawdzony sposób: taki deser nie traci na smaku, a osoby z nietolerancją laktozy mogą go jeść bez obaw.
Foremki należy zawsze posmarować cienką warstwą masła lub oleju. Z mojego doświadczenia wynika, że najlepszy efekt daje smarowanie roztopionym masłem i oprószenie mąką – wtedy rurki łatwiej zsuwają się po upieczeniu. Ważne też, by po wyjęciu z piekarnika dać im chwilę przestygnąć – zdejmowanie gorących rurek często kończy się pękaniem ciasta.
Tak, wystarczy użyć gotowego ciasta francuskiego bezglutenowego, które coraz częściej pojawia się w sklepach ze zdrową żywnością. Trzeba pamiętać, że takie ciasto ma nieco inną strukturę – mniej się rozwarstwia, dlatego warto piec je chwilę krócej i w nieco wyższej temperaturze (ok. 210°C), aby zachowało chrupkość. W praktyce wypróbowałam tę metodę i efekt był bardzo zadowalający – rurki wyszły delikatne i kruche.
Najczęstszą przyczyną rzadkiego kremu jest zbyt krótko ubita śmietana lub zbyt ciepłe składniki. Wszystkie produkty powinny być dobrze schłodzone – wtedy śmietana szybciej się ubija, a mascarpone łączy się stabilniej. Jeśli krem mimo to okaże się zbyt płynny, można dodać łyżeczkę żelatyny rozpuszczonej w 2 łyżkach gorącej wody i ostudzonej – wzmocni to strukturę nadzienia. Ta metoda pochodzi jeszcze z receptury mojej babci i zawsze się sprawdza.