Szarlotkę najlepiej przechowywać w chłodnym miejscu, przykrytą folią aluminiową lub w szczelnym pojemniku, aby nie wysychała. W lodówce utrzyma świeżość do 3–4 dni, jednak należy pamiętać, że niska temperatura może lekko zmienić strukturę pianki – stanie się bardziej wilgotna. Z doświadczenia wiem, że najlepszy smak i chrupkość kruszonki ciasto ma w ciągu pierwszych dwóch dni od upieczenia.
Tak, to ciasto nadaje się do mrożenia. Najlepiej pokroić je na porcje, owinąć w folię spożywczą i włożyć do szczelnego pojemnika. W zamrażarce można je przechowywać do 3 miesięcy. Rozmraża się je w temperaturze pokojowej lub w lodówce. Z mojego doświadczenia wynika, że struktura jabłek i pianki pozostaje stabilna, a kruszonka po lekkim podgrzaniu w piekarniku odzyskuje chrupkość.
Aby przygotować szarlotkę w wersji bezglutenowej, wystarczy zamienić mąkę pszenną na mieszankę bezglutenową przeznaczoną do wypieków. Ważne, aby była to mieszanka z dodatkiem skrobi (np. kukurydzianej lub ziemniaczanej), dzięki czemu ciasto kruche nie będzie się rozpadać. Ciasto testowałam z taką mąką i różnica w smaku jest minimalna – pozostaje kruche i delikatne, a pianka i jabłka zachowują swój charakter.
Sekret stabilnej pianki tkwi w odpowiednim ubiciu białek – muszą być dobrze schłodzone i ubijane stopniowo z dodatkiem cukru. Cukier stabilizuje pianę, a dodatek proszku budyniowego zagęszcza ją i sprawia, że zachowuje lekkość także po upieczeniu. Z praktyki wiem, że pianka nie opada, jeśli białka są ubite do naprawdę sztywnej konsystencji i jeśli masa budyniowa jest równomiernie rozprowadzona po jabłkach.
Najczęstsze błędy to: użycie zbyt soczystych jabłek bez wcześniejszego odparowania nadmiaru soku, niedokładne ubicie białek lub zbyt krótki czas chłodzenia ciasta kruchego. Zbyt mokre jabłka powodują zakalec, a źle ubita pianka może opaść po upieczeniu. Ważne też, aby ciasto z masłem było naprawdę schłodzone przed pieczeniem – dzięki temu kruszonka będzie chrupiąca. Te wskazówki sprawdzają się w praktyce i gwarantują sukces nawet osobom początkującym.
Tak, w wersji bez laktozy wystarczy użyć masła bezlaktozowego lub dobrej margaryny przeznaczonej do pieczenia. Budyń w proszku zwykle nie zawiera laktozy, ale warto sprawdzić skład na opakowaniu. Z mojego doświadczenia szarlotka wychodzi tak samo smaczna i aromatyczna, a osoby nietolerujące laktozy mogą cieszyć się tym deserem bez żadnych obaw.