
Zupa krem najlepiej zachowuje świeżość w lodówce do 2 dni, przechowywana w szklanym lub ceramicznym pojemniku z dobrze dopasowaną pokrywką. Metalowe naczynia mogą zmieniać smak warzyw, dlatego warto ich unikać. Dzięki doświadczeniu w gotowaniu wiem, że szybkie schłodzenie zupy do temperatury pokojowej przed wstawieniem do lodówki ogranicza namnażanie się bakterii i utrzymuje jej aksamitną konsystencję.
Tak, tę zupę można bezpiecznie mrozić. Najlepiej zamrozić samą bazę kremową bez kluseczek, ponieważ kluski po rozmrożeniu tracą swoją sprężystość i stają się gumowate. Zupę należy wystudzić, przelać do szczelnych pojemników lub woreczków do mrożenia i przechowywać w zamrażarce do 3 miesięcy. Podczas wieloletniego testowania zauważyłam, że porcjowanie zupy przed zamrożeniem ułatwia szybkie rozmrażanie i zapobiega stratą jedzenia.
Zupę krem najlepiej odgrzewać powoli na małym ogniu, często mieszając, aby nie przypaliła się na dnie garnka. Jeśli podczas przechowywania zupa zgęstniała, można dolać odrobinę bulionu lub wody, co przywróci jej lekką, kremową strukturę. Z własnego doświadczenia wiem, że podgrzewanie w mikrofalówce sprawdza się tylko w małych porcjach – należy wtedy co kilka chwil zamieszać, aby uniknąć grudek i nierównomiernego podgrzania.
Najczęstsze błędy to zbyt gęste ciasto, które daje twarde i ciężkie kluski, oraz wlewanie masy do zimnej lub niedostatecznie wrzącej wody. Kluski lane muszą trafiać do intensywnie gotującej się wody, wtedy od razu się ścinają i pozostają miękkie. Innym błędem jest niedostateczne wymieszanie masy – grudki mąki psują konsystencję klusek. Z mojego doświadczenia wynika, że idealne ciasto powinno być lekko płynne, niemal jak gęsta śmietana, dzięki czemu kluski są lekkie i sprężyste.
Tak, przygotowanie wersji bezglutenowej i bez laktozy jest możliwe. Aby zrobić kluski lane bezglutenowe, należy użyć mąki ryżowej lub kukurydzianej – z mojego doświadczenia najlepiej sprawdza się mąka ryżowa, ponieważ daje delikatniejsze kluski. Jeśli chodzi o wersję bez laktozy, wystarczy nie dodawać śmietany ani jogurtu. Konsystencję kremu można wtedy wzbogacić odrobiną oliwy z oliwek, która doda gładkości. To sprawdzona metoda, którą polecam osobom dbającym o dietę.